eKrawiectwo.net

Iwi- podkarpackie

Magda witaj w klubie

Ha!! Kto by powiedział!! Ja, ostatnią jakieś 30 lat temu widziałam!



--- Ostatnio edytowane 2015-01-28 13:40:57 przez Iwi ---

To w lumpeksach takie skarby sprzedają

No Iwi twoje górą.

Ola napisał w dniu 2015-01-28 14:49:47:

To w lumpeksach takie skarby sprzedają

Taaaa.... w podkarpackich i z importu hahaha

--- Ostatnio edytowane 2015-01-28 15:18:06 przez mmstycha ---

A ja nie mam ręki do ubrań w lumpeksach, nigdy nie umiem znaleźć naprawdę fajnych okazji.

Ostatnio zakupiłam az za 4,50 zwiewną białą w czerwone kwiaty suknię, nie wiem co to za materiał, jest za duża i ją sobie na maszynie przerobię, niby żorżeta, cienkie to, po praniu się nie gniecie. Lubię falbany, no tak mi się podoba, ze cieszę się że są lumpeksy wśród nas

Ja też dołączam sie do grona fanklubu firmy "Tani Armani" Chociaż zajmuje ta grzebanina sporo czasu a zachowanie niektórych ludzi potrafi wzburzyć to uciechy po pachy po udanych łowach. U nas parę takich sklepów jest, z tym, że jedne są drogie, w drugich szmaciarnia przeważa, ale mam takie dwa swoje ulubione, gdzie zawsze obładowana wychodzę. Właśnie jutro wybieram się na zakupy, co wtorek mają większość po złotówkę (to co przy normalnej wycenie jest powyżej 11zł jest przecenione na 5zł). Ale i tak się opłaca.

Jakiś czas temu pokazywałem tę kurtkę, tylko w innym wątku. Ale ostatnio tak mi poprawiła humor, że pokażę jeszcze raz;
nabyłem ją kilka miesięcy temu, wprawdzie nie w lumpeksie, tylko na bazarze, od dwojga takich drobnych pijaczków, za całe 25 zyla. Pewnie potrzebowali na flakona...
Przymierzyłem tak pobieżnie tylko, nawet jej nie zakładając, żeby nie zmienili podanej ceny, zapłaciłem i chodu!, zanim się rozmyślą! Nawet nie wiedziałem, jaką zdobyłem perłę!
Niedawno natrafiłem na ciekawy trop w necie i zacząłem drążyć temat. A czego się dowiedziałem?
Takie kurtki marki Petroff są niesamowicie poszukiwane na Świecie! To renomowana szwedzka marka i istnieją nawet specjalne fora fanów tych kurtek! To już jest kategoria "vintage", bo tego modelu firma nie szyje od połowy lat 90., a ceny na tych forach i na różnych portalach sprzedażowych osiągają kilkaset eurasów, nawet do tysiąca!
To się nazywa inwestycja, co? I farcisko, jak rzadko!
Ale ja jej na razie nie sprzedaję, bo mnie też przypadła do gustu.

Takiej ramoneski też bym się nie pozbywała, piękna jest Jak ją jeszcze "dojedziesz" to dopiero zyska na wartości.

Zibiasz, o rany, ale gratka! Nie oddałabym tej kurtki za nic!