Wersja do druku

33 strony: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
wow wspaniala :kwiatek:
________________________________________________________
http://ksiezniczkawbryczesach.blogspot.com/

Nur Frauen mit Tattoos sind sexy
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Od 1999 roku mam Husqvarnę viking Anna, od niedawna Juki hzl 400, dziś się zepsuła:(:beczy::zly:
Przy okazji dowiedziałam się, że nawet plastikowy bębenek jest w stanie przeszyć, tylko igła nie wytrzymuje i się łamie. Po prawidłowym zamontowaniu bębenka szyje, odblokowała się, ale coś tuka, wiec musi iść do naprawy. Porażka. Generalnie nie jestem z niej zadowolona. Husqvarna taka idiotoodporna była. Tu muszę myśleć co w którą stronę wkładać. Jak się nitka zaplątała, odkręcać pokrywę, jak wciągnęło w transporter, odkręcać płytkę... Z Husvqarny samo wyłaziło, nigdy mi się takie szopki nie robiły. Może za głupia jestem to takiej mądrej maszyny.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja mam maszynę Janome 423S i kocham ja nad życie :)

http://longredthread.wordpress.com/2010/03/01/moja-nowa-maszyna-do-szycia-janome-423s-recenzja/

Mam też Łucznika Helena 2060, którą wygrałam w konkursie i przyszła... od razu zepsuta. Już mi ją wymieniono i działa ale TERAZ to ja mam focha i na niej nie szyję :P

http://longredthread.wordpress.com/2013/04/09/lucznik-helena-2060-przyszlae-ale-nie-dziala/
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To i ja się wpiszę: aktualnie szyję na Janome 2041S, KOCHAM JĄ <B


--- Ostatnio edytowane 2013-05-01 08:24:09 przez iskralight ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja mam Necchi Supernową, tak naprawdę "superstarą" ;) bo z lat 50-tych, Łucznika 466 pożyczonego od mamy, singera 833 pożyczonego od szwagra :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja mam aktualnie Łucznika, model Julia i w zupełności mi wystarczy. Przeszłam na nią po wielu przejściach z jakimś starym Łucznikiem, który chodzi jak traktor - teraz przy nim walczy z firankami moja mama. Trzeba jednak przyznać, że nie były mu straszne żadne moje fanaberie i dzielnie znosił i tiule i grube skóry, dlatego następca jest z nim blisko spokrewniony.
Po kupieniu nowego, jakże upragnionego i wyczekanego sprzętu (przez całe studia byłam praktycznie odcięta od tego przybytku) byłam w szoku, że można szyć tak cicho :D A moje prawdziwie najpierwsze doświadczenia w dziedzinie krawiectwa miały miejsce przy maszynie napędzanej niczym innym jak osobistą kończyną dolną, ale nie jestem w stanie powiedzieć co to był za model, bo został zakopany gdzieś na strychu w rodzinnym domu.
________________________________________________________
Mój blog: Yeshka Gone Wild
Avatar użytkownika
Świeżynek
Właśnie kupiłem Singer 401G czyli niemiecką wersję pełen komplet. W domu gdzieś jeszcze leży model serii 6 czy 7 już nie pamiętam niestety do przeglądu a nie wiem gdzie w Poznaniu zanieść więc... leży... to moja 1wsza porządna maszynka ten model 401 pod mocne szycie. W przyszłości Pfaff'a 360 będę szukał lub podobną...
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Natomiast ja mam Berninę E92c -wersja lux.... http://www.bernina.pl/?action=10&prod=042

Maszyna super,a najważniejsze,że rozumiemy się..
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Pomyśl dlaczego ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
Jeszcze na to nie wpadł niestety ;) ale ja mam czas.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

33 strony: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.