eKrawiectwo.net

W sobotę (jak co sobotę) robiłam porządki w domu i dotarło do mnie, że podsiadam wielgachną reklamówkę pełną ścinek. Nie mam serca tego wyrzucić ale zastanawiam się czy Wy też jesteście "ścinkowymi chomikami" ??

Ojjjj jestem rasowym chomikiem!!
Wydaje mi się że każdy kawałek materiału o wymiarach większych niż 3x5cm może się na coś przydać. Trzymam nawet resztki pociętych spodni jeansowych z których szyłam kamizelkę - mimo że mam jeszcze 2 pary spodni które mogę na coś zużyć

mam całe mnóstwo... ze dwa spore worki... chociaż ostatnio zużyłam parę resztek na uszycie kilku szyjątek, jak to określiła Marzenka.
Nie wyrzucam ich, bo niebawem chłopaki zaczną chodzić do szkoły, to na plastykę się przydadzą, na łaty do spodni i bluz, na zajęciach w Pałacu Młodzieży też ścinki, guziki, pojemniki najróżniejsze są bardzo mile widziane. ostrzę zęby na guziki od Kory, muszę w końcu do niej napisać z prośbą o zarezerwowanie konkretnych zestawów

Zbierała moja mama, zbieram i ja!
Oj, ile sie tego nazbierało!

Ja segreguje ścinki to co daje się spalić-bawełny to do spalenia, a syntetyki, taśmy,klamerki,rzepy, odprute suwaki do odpadków plastikowych ( ekologia ) , no i oczywiście puszka na złom ( trafia tam wszystko co metalowe )
Od niedawna mam osobę , która odbiera ode mnie ścinki na szycie mniejszych rzeczy ( przytulanki ). Tak, więc ścinków nie chomikuje. Poza tym jak się umiejętnie układa krój na materiale to zostaje ich naprawdę mało.
Poza tym polecam w tym temacie film "Wiek Głupoty" ( nie podaje linka,ale jest on line )
Tu trailer :
http://www.youtube.com/watch?v=EOV3ud7CXdE

--- Ostatnio edytowane 2011-05-30 11:07:32 przez NIGHT FOX ---

W nowej burdzie jest przepis na wykonanie świetnego kapelusza z rondem ze ścinków właśnie - kapelusz jest śliczny ale wygląda na pracochłonny

Kurcze no właśnie chyba muszę zrobić przegląd ścinek bo niby zawsze może się coś przydać ALE jak zbierałam w technikum i uzbierałam całe pudło to ani razu nie skorzystałam... Teraz bo szyje te króliki, w planach mam jakieś miśki to się mogą przydać.

Pytanie co to są "ścinki". Dla mnie (szyję wyłącznie ubrania) to wszystkie kawałki, z których już nie mogę wyciąć ubrania. Więc te ścinki to ja mam całkiem spore (0,3x0,6), a często leżą, bo nie mam jak z nich wyciąć czegoś nowego. A jest to dla mnie lekki problem, bo mam wielgachny wór ze ścinkami, a nie mam z nimi co zrobić. Nie zrobię z resztek patchworka, bo szyję z dzianin głównie. Nie mam też natchnienia do szycia drobnych rzeczy, maszyna mnie za bardzo denerwuje, żebym nią szyła drobiazgi :P

Zostawianie ścinków na łaty mnie nie przekonuje, bo nie lubię łat - w jaki sposób można jeszcze zużyć ścinki?

Ja jestem tez tego zdania , ze scinki tkanin , zawsze sie przydadza !,
wiem bo rowniez zbieram takie ktore mozna kiedys wykorzystac , oczywiscie nie do przesady , znam pania ktora jest bardzo znana projektantka mody, rowniez szyje itd......, kupuje ubrania uzywane , wypierze i zrobi fajna , buzke itd... , przepraszam , nie moge podac kto to ,szyje ona od ponad 20 lat , ma dobrobyt zapewniony do konca swego zycia .